- tkaniny dekoracyjne,
- karton,
- styropian,
- pianka poliuretanowa (gąbka)
- włókno (atest),
- szpilki,
- nici,
- klej VICOL,
- klej do pistoletów klejowych.
Główna szwaczka (Jola) używała kilku maszyn do szycia, zaczynając na starych dobrych (dopóki się nie zepsuły) Łucznikach, później przez jakiś czas na pożyczonej też w nie najlepszym stanie niemieckiej Primerze, aby zakończywszy ostatnio ponownie na polskim Łuczniku produkowanym w Chinach z wątpliwej jakości produktów. Nie ma wyglądu jak na XXI wiek, z tego też powodu nie wykluczone że poszukamy ponownie innej maszyny, może takiej która będzie sama szyła :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz